Testy A/B a SEO - potencjalne zagrożenia

Testy A/B to skuteczny sposób na poprawę użyteczności landing page'a czy stron internetowych i ich zdolności do konwersji użytkowników na klientów. O ile dużo mówi się o istotności statystycznej i poprawnej interpretacji wyników, stosunkowo niewiele jest w sieci informacji o doborze źródeł ruchu do testów. 

UWAGA! Jeśli prowadzisz test A/B w okresie dużej anomalii (np. pandemia koronawirusa), to wyniki mogą nie być odzwierciedleniem realnych zachowań użytkowników.

Testy A/B a SEO

Test A/B - co to jest?

Testem A/B nazywamy eksperyment (metodę badawczą) polegający na porównaniu dwóch lub kilku wariantów, w celu określenia, która wersja daje lepsze efekty (np. wyższy CTR, wyższy współczynnik konwersji, więcej sprzedaży czy zapisów na newsletter). Ważne jest, aby w ramach testu testować najlepiej jedną zmienną, np.: treść przycisku CTA, liczbę pól w formularzu czy układ elementów w koszyku.

Prawidłowo przeprowadzone testy mogą przyczynić się do eliminacji błędów na stronie i optymalizacji lejka marketingowego. Ale jeżeli zrobisz je źle, może to kosztować czas, pieniądze, a czasami nawet pozycje w wyszukiwarce Google. Błędy w komunikacji z robotami indeksującymi, mogą kosztować spadek pozycji w SERP'ach, a tym samym mniejszych ruch z wyszukiwarki. 

Testy A/B kojarzą się głównie z płatną reklamą Google lub Facebook Ads, gdzie na podstawie określonych hipotez realizujemy testy, który pozwolają wybrać lepszy wariant reklamy czy strony docelowej. O ile w przypadku płatnego ruchu, który jest głównie kierowany na strony docelowe (np. w subdomenach lub tzw. "orphant pages" - czyli strony, do których nie prowadzi link, ewentualnie posiadające parametr noindex), testowanie na ruchu organicznym może zaburzyć pozycję strony w wynikach wyszukiwania. 

Chcesz przeprowadzić profesjonalny audyt użyteczności?
Wejdź na stronę i dowiedź się więcej - Audyt UX

Błędy z perspektywy SEO

Googlebot (robot indeksujący) trafiając na stronę internetową, odwiedza kolejne adresy dostępne w witrynie i zbiera informację nt. zawartości serwisu, aby określić, o czym jest dana strona. W przypadku prowadzonych testów A/B błędna komunikacja z robotami może poskutkować powstaniem duplikacji treści w obrębie witryny. Tymi duplikatami są zwykle testowane wersje danej strony.

O ile test jest realizowany na stronie cennika, czy stronie produktowej (która nie jest głównym źródłem ruchu organicznego) jest mniejsza szansa, że duplikacja negatywnie wpłynie na widoczność strony. Jednak, gdy testujemy kluczowe strony (do których prowadzi najwięcej linków zewnętrznych) i nie weźmiemy pod uwagę kwestii pozycjonowania, strona może utracić pozycję na wiele fraz, które do tej pory generowały sprzedaż.

Błędna komunikacja z robotami

Brak oznaczenia wersji kanonicznej w wariantach testowych należy do najczęstszych błędów, z którymi miałem okazję się spotkać, analizując działania marketingowe i kampanie lead generation klientów. Jeżeli dodamy do tego parametry noindex, nofollow na testowanych wariantach strony, mamy gotowy przepis na potencjalną katastrofę.

Poniższy screen prezentuje widok strony głównej w Google Search Console, w trakcie trwania testu /B. Googlebot trafiając na stronę główną, jest automatycznie kierowany na wybrany wariant testowy. Robot w metatagu wykrył tag "noindex", który informuje robota, aby dana strona nie była indeksowana. Co przy dłuższym teście A/B może doprowadzić co wyindeksowania strony głównej.

test ab google search console noindex

O ile tego typu działanie w trakcie testów strony docelowej w kampanii PPC, nie rodzi problemów, to w przypadku testowania strony głównej w oragnicu, jest potencjalnym punktem zapalnym, który może doprowadzić do utraty widoczności.

O optymalizacji konwersji myślą zwłaszcza startupy i młode firmy, które szukają potencjalnych "quick wins", pozwalającyh podnieść konwersję i sprzedaż. Dlatego jeżeli decydujesz się na test A/B i planujesz, wykorzystaj ruch organiczny, upewnij się, że przygotowałeś warianty testowe, które prawidłowo wskazują wersję serwisu oraz utrudniają indeksowania strony.

Jak sprawdzić adres URL w Google Search Console?

  1. Będąc zalogowanym w Google Search Console, wpisz URL w pasku wyszukiwania.
  2. Następnie kliknij "Sprawdź URL wersji aktywnej" i poczekaj chwilę na aktualny obraz sytuacji
  3. Jeżeli Google ma dostęp do adresu URL, wszystko będzie na zielono ;) 
    Natomiast jeżeli pojawią się problemy, otrzymasz stosowny komunikat.

Poniżej znajduje się oficjalne stanowisko Google dotyczące testów A/B i ruchu organicznego. 

Testy A/B - oficjalne stanowisko Google

W artykule "website testing & Google search" znajdziesz wskazówki, jak należy podchodzić do testów w kontekście ich wpływu na skuteczność wyszukwiania witryny, aby prowadzone testy nie naruszały wytycznych Google.

  • Bez maskowania - Googlebot musi widzieć analogiczny content jak użytkownik. Blokowanie dostępu do testowanej wersji dla crawlerów, jest niezgodne z wytycznymi Google, w przeciwnym razie możesz otrzymać karę, która w konsekwencji obniży widocznosć Twojej strony. Pamiętaj! Nie blokuj dostępu dla Googlebota dla wariantów testowych.
  • Rel="canonical" - prowadząc test z wieloma adresami URL, używaj atrybutu rel=„canonical” na wszystkich alternatywnych adresach URL. Jest to najlepsza metoda, aby wskazać, który adres jest preferowaną wersją witryny. Użycie noindex, zamiast canonicala może mieć nieoczekiwane efekty, np. jeżeli z jakiegoś powodu wybieramy jeden z wariantów adresów URL jako kanoniczny, „oryginalny” adres URL może również zostać usunięty z indeksu, ponieważ zostanie potraktowany jako duplikat. Pamiętaj! Podstawą jest jasna i precyzyjna komunikacja zarówno z użytkownikami, jak również z crawlerem.
  • Używaj przekierowań 302
    Jeśli test A/B przekierowuje użytkowników z oryginalnego adresu URL na zmienny adres URL, użyj przekierowania 302 (tymczasowego), a nie 301 (stałego). Przekierowanie 302 oznacza, że jest to przekierowanie tymczasowe - będzie działać tylko wtedy, gdy przeprowadzasz eksperyment. Jest to sygnał, że boty powinny zachować oryginalny adres URL w swoim indeksie, zamiast zastępować go testowanym wariantem. Przekierowania oparte na JavaScript są również w porządku.
  • Prowadź eksperyment nie dłużej niż to konieczne.
    Czas wymagany do rzetelnego testu będzie się różnić w zależności od czynników, takich jak oczekiwany współczynnik konwersji czy ruch na stronie. Korzystaj z kalkulatorów, które powiedzą Ci, jaki ruch należy sprowadzić, aby uzyskać wiarygodne dane. Po zakończeniu testu zaktualizuj witrynę o zwycięski wariant (o ile wyłoniłeś zwyciężcę) i jak najszybciej usun pozostałe ślady testu, takie jak alternatywne adresy URL czy skrypty testowe i znaczniki. 

Udanych testów i pamiętajcie o powyższych wskazówkach, aby nie zaszkodzić widoczności swojej strony!

Szukasz wsparcia w działaniach marketingowych?
Odwiedź stronę Kontakt i napisz do mnie.