Agata Meble opinie – wszystko, co musisz wiedzieć o zakupach i reklamacjach

Agata to jedna z największych polskich sieci meblowych. Ma ponad 30 salonów stacjonarnych, rozwinięty e-commerce na rodzimym rynku, a od niedawna jest również dostępna w Słowacji jako sklep internetowy. Wielu z nas, szukając nowych mebli, zagląda do sklepów tej marki. A jak wygląda proces składania zamówień online, stacjonarnie oraz czego się spodziewać w przypadku ewentualnych reklamacji? O tym wszystkim dowiecie się z niniejszego wpisu. 

Agata Meble – polski kapitał, podstawowe informacje

Historia marki Agata sięga 1952 roku. Powstało wówczas państwowe przedsiębiorstwo produkcyjne pod nazwą Bytomskie Fabryki Mebli – był to początek, który położył podwaliny pod obecną działalność. Obecnie Agata S.A. jest prywatną spółką akcyjną z polskim kapitałem. 

Patrząc na aktywność reklamową w radiu, telewizji i internecie, widać, że marka rozwija się i stale poszukuje nowych klientów. Same dane z narzędzia SimilarWeb pokazują, że średnia miesięczna liczba osób odwiedzających witrynę wynosi ok. 4 miliony, co stawia stronę agatameble.pl na topowej pozycji w kategorii największych polskich e-sklepów meblowych.

agata meble dane similar web

Z ciekawostek: 
Porównując w SimilarWeb stronę Agaty z konkurentami, widać, że działania marketingowe, przekładają się na spory ruch na stronie. 

agata meble similar web ruch

Proces zakupowy online na stronie agatameble.pl

Poniżej zebrałem widok desktopowy i mobilny dla tej samej karty produktu. Sam proces zamawiania nie jest skomplikowany. Możemy swobodnie zmieniać warianty kolorystyczne, a następnie dodać interesujący nas produkt do koszyka. 

W przypadku kilku stron produktów pojawiał się dodatkowy kolor, który okazał się archiwalny i nie można było go kupić. A szkoda! Bo akurat celowałem w szary narożnik...

screen ze strony agata meblescreen agata meble mobile

Po wyborze produktu pojawia się również okno z propozycją dokupienia dodatkowych produktów, a następnie kupujący trafia do widoku koszyka, gdzie może dokończyć transakcję.

W pierwszej kolejności wybiera formę odbioru (dostawa z wniesieniem, megaskrytka, odbiór osobisty w sklepie) oraz formę płatności. Dalej musi wprowadzić dane – może to zrobić, rejestrując konto lub pomijając ten krok, czyli poprzez zakupy bez rejestracji. 

Sam koszyk jest bezproblemowy w obsłudze: system precyzyjnie wskazuje wymagane pola i ewentualne błędy. W ostatnim kroku mamy jasno rozpisane dane adresowe oraz zebrane najważniejsze informacje na temat zamówienia. Jeżeli wszystko się zgadza, możemy przejść do płatności.

koszyk screen agata

I tu zatrzymajmy się na moment. Wiele osób, zanim zdecyduje się na konkretny mebel, musi na nim usiąść, dotknąć i obejrzeć z każdej możliwej strony. Podobnie było w moim przypadku 🙂

Zakupy stacjonarne w Agacie

Planowałem kupić narożnik i z takim zamiarem odwiedziłem najbliższy sklep. Jednak jak to w życiu bywa, ostatecznie wyszedłem z… fotelem. No cóż: pierwsze wrażenie robi się przecież tylko raz. Od razu poczułem do niego chemię, więc nie mogłem się powstrzymać od zakupu. 

Sam proces zakupowy w sklepie w mojej ocenie mógłby wyglądać lepiej. W końcu człowiek, przyzwyczajony do zakupów on-line, chciałby kupić mebel w kilka chwil i czekać na dostawę do domu. Tymczasem, kupując produkty wielkogabarytowe w sklepie Agata (podobnie jak w innych tego typu sklepach), trzeba najpierw ustalić ten zakup ze sprzedawcą, który odpowiada za dany dział. Czasem, gdy kolejka zainteresowanych jest spora (a tak było w moim przypadku), trzeba uzbroić się w cierpliwość.

Dopiero po przejściu całej ścieżki zakupowej (wraz z wyborem sposobu dostawy, formy płatności) ze sprzedawcą, udałem się do kasy opłacić zamówienie. Okazało się, że z uwagi na rodzaj obicia będę czekał na fotel dłużej, jednak – ku mojemu zaskoczeniu –  mebel dotarł do mnie przed deklarowanym terminem, i to o ponad dwa tygodnie! To miłe, bo nie ukrywam, że nie mogłem się doczekać, aż zasiądę w nowym fotelu z filiżanką kawy w ręce...

Niestety pech chciał, że produkt miał wadę, która ujawniła się dopiero po około dwóch miesiącach użytkowania. Reklamacja była zatem nieunikniona.

Agata Meble – opinie konsumentów

Ilekroć kupuję jakiś produkt, sprawdzam opinie o sklepie w sieci, poszukując pozytywnych, ale przede wszystkim tych negatywnych. Z pomocą przychodzi Google, ale jak wiemy, w jego przypadku najlepiej sprawdza się znane powiedzenie „na dwoje babka wróżyła”. Mimo że głosów „krzykaczy” było sporo, zdecydowana większość opinii o Agacie była pozytywna (co mogłem sprawdzić m.in. na Ceneo). Jest też dedykowana strona w obrębie witryny: https://www.agatameble.pl/opinie

Agata Meble – proces reklamacji

Na stronie znalazłem szczegółowy opis procesu reklamacji, ale niestety dotyczył on zakupów… internetowych. Nie mogąc znaleźć na szybko informacji w sieci, zadzwoniłem na infolinię, gdzie okazało się, że reklamację należy składać w sklepie, w którym dokonałem zakupu. Samo składanie reklamacji telefonicznie zajęło mi kilka minut. Musiałem jeszcze mailowo dosłać dokumenty potwierdzające zakup oraz zdjęcia wady. Po kilku dniach otrzymałem wiadomość o pozytywnym rozpatrzeniu mojej reklamacji. Finał tej historii? Po kilku dniach zapukał do mnie dostawca z nowym fotelem (oczywiście po wcześniejszym potwierdzeniu terminu). Reklamowany fotel został zabrany, a ja mogłem znów cieszyć się wymarzonym meblem.

Proces reklamacji – moja opinia

Reklamacja przebiegła bezproblemowo, a osoba po drugiej stronie słuchawki była empatyczna i pomocna. Obicie fotela, które było przyczyną reklamacji, po przesłaniu zdjęć zostało określone jako wadliwe, dlatego wymieniono fotel na nowy, a ten służy mi do chwili obecnej. 

Podsumowanie

Pomimo że jestem osobą, która zdecydowanie preferuje zakupy on-line, muszę przyznać, że możliwość zobaczenia mebli na żywo była dla mnie dużym ułatwieniem i pozwoliła mi podjąć decyzję ad hoc: z miejsca, dosłownie siedząc na fotelu. Lekki niepokój pojawił się na etapie reklamacji, ale jak już wspomniałem, wszystko obyło się bez żadnych problemów. Czy kupię ponownie w Agacie? Na pewno tak, ale tym razem odwrócę ten proces: zacznę stacjonarnie, a dokonam zamówienia w sklepie internetowym, licząc na dodatkowe rabaty.